Na co dzień prowadzi ciekawy blog m.in. o kulturze, makijażu, manicure, modzie i wielu innych. Z wykształcenia polonistka, z zamiłowania - wieczna studentka. Lubi długie kąpiele, piec ciasta i repostować obrazki. Poznajcie Matyldę Skubikowską, autorkę bloga „Fiuu Bździu".
Jak zaczęła się Twoja przygoda z prowadzeniem bloga i wrzuceniem do niego recenzji nt. pielęgnacji włosów?
Matylda: Wydaje mi się, że moja blogowa przygoda rozpoczęła się w dosyć typowy sposób. W wakacje dwa lata temu miałam bardzo dużo wolnego czasu i nie wiedziałam za bardzo co z nim robić. Jednocześnie kupowałam i testowałam mnóstwo kosmetyków, o których nie miałam z kim porozmawiać, bo moich znajomych te sprawy raczej nie interesują. Założenie bloga kosmetycznego wydawało się więc idealnym rozwiązaniem – blog wymaga dużo pracy, więc wreszcie przestałam się nudzić, no i mogłam na nim gadać o kosmetykach do woli, z nadzieją że kogoś to może nawet zaciekawić J Samą pielęgnacją włosów zainteresowałam się kilka miesięcy później, kiedy trafiłam na popularne blogi „włosomaniaczek” i dotarło do mnie, że wystarczy poświęcić włosom trochę uwagi i bardziej świadomie dobierać kosmetyki, żeby zaczęły wyglądać o wiele lepiej.
Jak więc dbać o włosy z takimi problemami? [włosy falowane, dość długie, w naturalnym kolorze, mają tendencję do przetłuszczania u nasady i do przesuszenia na "długości", często robią się również przyklapnięte i brakuje im objętości.]
Matylda: Najważniejszy punkt mojej pielęgnacji to nawilżanie – choćbym była nie wiadomo jak zmęczona, nie daruję sobie nałożenia po myciu intensywnie nawilżającej maski albo odżywki. Inne produkty stosuję na skórę głowy, a inne na samą długość włosów: w tym pierwszym przypadku liczy się dla mnie przede wszystkim świeżość i dodanie objętości, w tym drugim nawilżenie i wydobycie naturalnego skrętu włosów. Staram się też uważnie czytać składy kosmetyków – nauczyłam się już, które składniki szkodzą moim włosom i zawierające je produkty omijam szerokim łukiem, nawet jeśli u kogoś innego bardzo dobrze się sprawdziły.
Piszesz na swoim blogu „Kosmetyki wybieram na węch", czy zatem masz jakieś sprawdzone kosmetyki do włosów, które z czystym sumieniem polecasz na swoim blogu?
Matylda: Tak naprawdę wydaje mi się, że właściwa pielęgnacja włosów polega przede wszystkim na eksperymentowaniu, aż nie znajdzie się swojego prywatnego „hitu”, u każdego może się sprawdzić co innego. Na pewno wszystkim posiadaczkom długich włosów polecam regularne stosowanie masek i nawilżających olejów, bo to dzięki nim zauważyłam największą poprawę. Jestem też wielką fanką odżywek bez spłukiwania, bo bardzo pomagają w rozczesywaniu włosów po umyciu, a z tym zawsze miałam ogromny problem – na szczęście teraz ratują mnie dobre odżywki i fenomenalny Tangle Teezer
Osoby, które obserwują Twojego bloga wiedzą, że lubisz kolekcjonować wiele rzeczy, m.in. lakiery Essie. Jak wiemy te lakiery to strzał w dziesiątkę. Powiedz nam, które kolory ze 150 możliwych są Twoimi ulubionymi.
Matylda: To strasznie trudne pytanie, bo lubię każdy odcień z mojej małej essie-kolekcji! Ale sądząc po widocznym w buteleczkach zużyciu, najczęściej wybieram delikatny, miętowy Mint Candy Apple, przepiękny kobalt Butler Please i klasyczny, biały Blanc – ten ostatni świetnie wygląda z opalenizną. je również z przyszłością zawodową?
Matylda: Na pewno wiążę moją przyszłość zawodową z pisaniem, a czy to będzie blog, czy coś innego, to już drugorzędna kwestia. Fajnie byłoby utrzymywać się wyłącznie z blogowania, ale na razie pisanie Fiu Bździu to dla mnie przede wszystkim bardzo fajne hobby.
Blog Matyldy znajdziecie pod adresem: fiuubzdziu.pl
Opublikowano dnia: 2014-06-25
Autor: Pro-sprzet.pl